poniedziałek, 30 lipca 2012

irish food, czyli jak ugotowac ziemniaki i się nie wk.........ć

    

  Ot taka prosta rzecz, gotowanie ziemniaków, co za trudność obrać, zalać woda, posolić, ugotować i zjeść ze smakiem. A jednak, na początku mojego pobytu to urosło do rangi problemu,
no tak:
obrać -zgadza się
zalać wodą- tez
posolić- jakżeby inaczej

czwartek, 26 lipca 2012

klimatycznie

  
 O pogodzie w Irlandii już pisałam, ale wychodzi na to, że tu gdzie mieszkam pogoda jest tak na prawdę ekstremalna. Miasteczko leży pomiędzy dwoma jeziorami, które sciągają chmury deszczowe w myśl zasady: woda przyciąga wodę, a gdy już złapią taką chmurkę, to nie puszczą, aż ta nie odda całej wody. Efekt taki, ze 

sobota, 21 lipca 2012

"Róża"

   "Róża", to film, który mnie przeraził, przerósł i przekonał, że nigdy nie było mi tak źle jakby mogło być, gdybym urodziła się w innym czasie i w innym miejscu. Jak, to jest, gdy Polacy nie uważają cię za Polaka a Niemcy za Niemca, ot Mazur po prostu. Głód, gwałt, przemoc, szaber a także  wszystko, to co może zrobić człowiek w swojej nieludzkiej naturze. Właściwie, to jak najbardziej ludzkiej choć nie ma tu mowy o człowieczeństwie, bo przecież żadne zwierze nie jest aż tak okrutne. "Ludzie ludziom zgotowali ten los" można by rzec za Nałkowską. Na szczęście, jak to w takich filmach bywa, jest i iskierka dobra. Film warty oglądnięcia.

poniedziałek, 16 lipca 2012

w oczekiwaniu na jesień


dublińskie ludzkie rzeźby


  Dzieciaki robią na podwórku slalom pomiędzy kroplami deszczu, obiad bulgoce na kuchence, w tle sączy się radiowa jedynka. Sączy się, to właściwie określenie dla tej radiostacji. Słucham tyko jedynki i trojki, bo te stacje właśnie się sączą, nie burza ciszy, nie są ekspansywne, nie są zaborcze, one są tylko tłem. No i muzyka nadawana w nich jest bliska moim upodobaniom. 


Właściwie, to chciałam napisać, ze coraz bliżej nam do jesieni. Wiem, trudno w to uwierzyć oglądając wiadomości z Polski, ale tak samo trudno jest uwierzyć w trąby, których przecież wcześniej nie było.  Jakbym oglądała jakieś wiadomości ze Stanów Zjednoczonych. Niesamowity żywioł,  zresztą tak jak i burza. 
A tutaj...tutaj nie ma burz, tutaj nie spotykają się masy powietrza zimna z ciepłą, tutaj jest ciągle niż, tutaj już jesień 

środa, 11 lipca 2012

...aby język giętki powiedział wszystko, co pomysli głowa

   Któregoś dnia Pola powtarzała w kółko ten sam wierszyk. Zaczęłam się wsłuchiwać, co ona tam mówi i nijak nie mogłam zrozumieć ani jednego słowa. W końcu pytam Igora, czy rozumie coś z tego , na co usłyszałam"mamo, ona mówi ten wierszyk po irlandzku". I w ten oto sposób po dwóch latach pobytu tutaj usłyszałam jak brzmi ten, w końcu bądź co bądź oficjalny, urzędowy język. Bo tak na prawdę, ktoś kiedyś opowiadał, ze ktoś tam mówił, ze zna kogoś kto słyszał jak ktoś mówił, że zna irlandzki, ale oczywiście wszyscy się go uczą w szkole:) Głównie jednak słychać polski :) no i podobno można tez dogadać się po angielsku a raczej w języku, który jest łudząco podobny do angielskiego.

poniedziałek, 9 lipca 2012

symbole Irlandii c.d.

 Św. Patryk urodził się pod koniec IVw.  Były to niespokojne czasy. Wtedy to wojowniczy Irlandczycy często napadali na sąsiadów. Patryk, jako młody chłopiec został porwany przez irlandzkich najeźdźców. Został ich niewolnikiem i jako niewolnik przez kilka lat pasł owce i bydło na irlandzkich zielonych pastwiskach ucząc się tamtejszego języka                i obyczajów.
 Legenda głosi, że Bóg bardzo umiłował sobie Patryka, więc w czasie snu kazał mu udać się na wybrzeże, gdzie miała na niego czekać łódź. Patryk udał się nad brzeg morza a tam łódz zabrała go do Galii, czyli dzisiejszej Francji, gdzie poszedł na studia,przyjął świecenia i został biskupem.

piątek, 6 lipca 2012

Symbole Irlandii

 Irlandczycy kochają swoje symbole, jest ich tutaj dużo i widoczne są na każdym kroku.
 Flaga jest trójkolorowa:


poniedziałek, 2 lipca 2012

Nic się nie dzieje

Powiększyła mi się rodzina o osobnika płci męskiej lat 17 i 190cm wzrostu:)
Tak sobie dumam, kto tu na kogo z góry patrzy i kto więcej widzi?
Czy ten który góruje wzrostem i właściwie widzi same czubki ludzkich głów, czy ten który może oglądać świat z poziomu ludzkich oczu.