Zamieszkałam w Irlandii niejako z przymusu, to już nie był wybór a wyjście awaryjne. Jednak to że ją pokochałam wynika wyłącznie z fascynacji i zauroczenia tym krajem.
Irlandia przywitała nas pierwszego września 2010 roku słońcem i tak było przez trzy dni, potem już padało.Deszcz ze słońcem wymieszany a nawet jak świeciło słońce, to jeszcze nie oznaczało, ze nie pada deszcz. Nie ma 30 st upałów, ale i nie ma mroźnej zimy.
wtorek, 29 maja 2012
piątek, 25 maja 2012
rozterki
- Mamus, a ja kiedyś tez urodzę dzidziusia?
- Mam nadzieję, że tak.
- A będę mogła być wtedy dalej waszą rodziną?
- .....
Rozterki mojej prawie 6 letniej Poli
Da sobie rade w życiu:)
- Mam nadzieję, że tak.
- A będę mogła być wtedy dalej waszą rodziną?
- .....
Rozterki mojej prawie 6 letniej Poli
Da sobie rade w życiu:)
czwartek, 24 maja 2012
dobrze zaczęty dzień
A dzisiaj.... dzisiaj udało mi się dobiec do mostu.
Mój mały sukces, bo jeszcze niedawno minuta biegu, to był język na brodzie a dziś pierwszy raz 10 minut bez przestoju i zadyszki, jupi!
To tak w ramach stawiania sobie nowych wyzwań, których ostatnio jakoś brakuje w moim życiu.
Cel: 30 minut ciągłego biegu.
Termin: bliżej nieokreślony.
środa, 23 maja 2012
Wstęp
Wszystko co należy wiedzieć o.....
wzrost: wysoki
oczy:
niebieskie - nie
brązowe -nie
zielone- nie,
piwne - nie
znaki szczególne: brak
miejsce zamieszkania: tam, gdzie nie ma nic bardziej stałego niż zmienna pogoda,
zainteresowania: wszystko, to co
oczy widzą,
uszy słyszą,
nos wyczuwa,
skóra chłonie.
A czego sie spodziewałeś?
wzlotów ponad przeciętność,
bolesnych upadków,
skrywanych tajemnic,
sensacji...
A tu nic powyżej, nic poniżej....ot taka średnia statystyczna :)
A muzycznie:
bo przecież "jeszcze w zielone gramy..."
Subskrybuj:
Posty (Atom)