Św. Patryk urodził się pod koniec IVw. Były to niespokojne czasy. Wtedy to wojowniczy Irlandczycy często napadali na sąsiadów. Patryk, jako
młody chłopiec został porwany przez irlandzkich najeźdźców. Został ich
niewolnikiem i jako niewolnik przez kilka lat pasł owce i bydło na
irlandzkich zielonych pastwiskach ucząc się tamtejszego języka i
obyczajów.
Legenda głosi, że Bóg bardzo umiłował sobie Patryka, więc w czasie snu
kazał mu udać się na wybrzeże, gdzie miała na niego czekać łódź. Patryk udał się nad brzeg morza a tam łódz zabrała go do
Galii, czyli dzisiejszej Francji, gdzie poszedł na studia,przyjął świecenia i został biskupem.
Bóg jednak miał swój plan, nakazał Patrykowi wrócić do Irlandii i pokazać Irlandczykom drogę do Boga. Patryk potrafił umiejętnie wykorzystać swoją znajomość języka i
miejscowych obyczajów
Nie zwalczał za wszelką cenę tamtejszej tradycji, ale wplatał je w
religijne praktyki. Stąd choćby krzyż celtycki. To święty Patryk
umieścił na krzyżu słońce.
Z Patrykiem związanych jest wiele legend między innymi ta mówiąca o tym, iż wygnał z
Irlandii wszystkie węże, symbol zła w tradycji kościoła katolickiego.
Ze Św. Patrykiem wiąże się również tradycja picia whiskey w dzień patrona. Patryk nastraszył szynkarkę, iż pojawią się w jej karczmie potwory jeśli nadal będzie oszukiwała na ilości trunku. Kobieta tak się wystraszyła, że od tego czasu solidnie napełniała szklanice. 17 marca, gdy Irlandczycy świętują dnień swojego patrona pije się szklaneczkę whiskey zwaną "dzbanem Patryka". W tym tez dniu ulicami miast idą parady a w stroju obowiązuje kolor zielony. Chyba żaden naród nie potrafi tak celebrować imienin swojego patrona jak Irlandczycy.
Ze Św. Patrykiem wiąże się również tradycja picia whiskey w dzień patrona. Patryk nastraszył szynkarkę, iż pojawią się w jej karczmie potwory jeśli nadal będzie oszukiwała na ilości trunku. Kobieta tak się wystraszyła, że od tego czasu solidnie napełniała szklanice. 17 marca, gdy Irlandczycy świętują dnień swojego patrona pije się szklaneczkę whiskey zwaną "dzbanem Patryka". W tym tez dniu ulicami miast idą parady a w stroju obowiązuje kolor zielony. Chyba żaden naród nie potrafi tak celebrować imienin swojego patrona jak Irlandczycy.
Leprechaun (czytaj leprikon) jest chyba
najbardziej popularnym skrzat em.Irlandii. Charakter mają bardzo ciężki wręcz nawet wojowniczy, łatwo wpadają w złość i bywają bardzo złośliwe a co za tym idzie trudne do oswojenia.
Leprechauny wyglądają jak łachmaniarze. Mają stare, zniszczone buty do tego nie od pary. Zielony surdut i spodnie są mocno połatane i zupełnie niemodne. Na głowie noszą zielony kapelusik z
koniczynką. Małe, świdrujące, zielone oczy są ich cechą
charakterystyczną tak jak i rozczochrane płomiennie rude włosy.
Noszą bokobrody lub brody co podkreśla ich zacny wiek, którego tak
naprawdę nikt nie zna. Policzki i nos mają czerwone a także duże odstające uszy. Ich ulubionym kolorem jest
zielony.
Leprikony są niesamowitymi
sknerami. Każdy grosik jest ważny a wydawanie pieniędzy, to czynność, której nienawidzą. Swoje talarki trzymają w wielkim metalowym garncu. Skarb Leprikona stał się legendarny wśród zwykłych
śmiertelników i wielu próbowało go zdobyć. A jak na razie, to one dopuszczają się kradzieży, by mieć więcej. Na co dzień oddają się różnym
uciechom. Nie stronią od dobrego piwa, fajki czy tabaki.
Leprikon złapany spełnia trzy życzenia. Oczywiście za wszelką cenę chcą się
wyrwać, kłamią jak najęte, opowiadają niesamowite historie, próbują za wszelką cenę ogłupić człowieka.
A jednak jest coś w nich uroczego :)
W 1799 r. podejmuje decyzję zaprzestania produkcji normalnego piwa i skupia się na nowym produkcie: ciemnym płynie z białą, kremową pianką. W ten sposób powstał słynny Guinness.
To nie jest zwyczajne piwo. Najpierw nalewasz do 3/4 kufla, czekasz jak się zrobi centymetr białej piany u góry a dół całkiem ciemny i dolewasz do końca. Dzięki temu procesowi piana się umacnia i zostaje do końca picia.
Guinness smakuje najlepiej w Irlandii z jednego prostego powodu. To piwo nie lubi dalekich podróży, jak to mówią tutejsi "w trakcie transportu jego dusza jest wyrywana i zostaje w kraju":)
I jeszcze kawałek irlandzkiej historii...
Ciekawe. Pozdrawiam Dorian
OdpowiedzUsuńPrzydało mi się na zajęcia z języka angielskiego ;* Naćka
OdpowiedzUsuńDzienks przydało się na angla świetne teksty np.:(I tu zaskoczenie to język irlandzki)
OdpowiedzUsuń