piątek, 6 lipca 2012

Symbole Irlandii

 Irlandczycy kochają swoje symbole, jest ich tutaj dużo i widoczne są na każdym kroku.
 Flaga jest trójkolorowa:





Kolor zielony wywodzi się z tradycji celtyckiej oraz anglo -normańskiej historii Irlandii (symbolizuje katolików), kolor pomarańczowy, to elementy protestanckie, związane głównie z osobą Wilhelma Orańskiego (William of Orange), natomiast kolor biały, to "trwały pokój pomiędzy zielonym i pomarańczowym", czyli nieustanne dążenia do pokoju pomiędzy tymi dwiema grupami wyznaniowymi.
  Godłem państwowym Irlandii jest złota harfa ze srebrnymi strunami na lazurowym tle. 


Tradycje związane z takim wizerunkiem sięgają jeszcze okresu średniowiecznego a chodzi o harfę Briana Boru, władcy Munsteru oraz Irlandii, który żył na przełomie dziesiątego oraz jedenastego stulecia. Wizerunek tej harfy umieszczały również na swoich flagach irlandzkie oddziały w okresie pomiędzy siedemnastym a osiemnastym wiekiem. Irlandzki herb, jaki znany jest aktualnie, zaczął obowiązywać  od 9 września 1945. Wcześniejsze godło prezentowało się zupełnie inaczej, chociaż i w nim znajdował się wizerunek harfy.

 Za hymn państwowy Irlandia przyjęła The Soldier's Song (Amhrán na bhFiann) z roku 1907. Irlandczycy mają swój własny język (i tu zaskoczenie, to język irlandzki), którego nie znają, a posługują się pseudo angielskim, który jest łudząco podobny do angielskiego. Oba te języki są językami urzędowymi. Mówi się, że trzecim językiem urzędowym zostanie polski:)

  Koniczynka też jest  zarejestrowanym znakiem Republiki Irlandii. Trzy listki pojawiają się wszędzie, gdzie kiedyś wyjechali Irlandczycy w czasach wielkiej emigracji. Legenda głosi, że 
św. Patryk użył jej aby wytłumaczyć ludziom ideę jednego Boga w trzech osobach. Ludzie traktują ją jako świętą i magiczną. Koniczynkę dziś można spotkać jako dodatek do każdego rodzaju pamiątki turystycznej, którą można kupić w Irlandii.


Dlaczego o tym wszystkim piszę? 
To taka swoista próba uporządkowania swojej wiedzy:)
A na koniec legenda,
głosi ona , że przychodzi Leprechaun do św. Patryka z puszką Guinnessa, posłuchali troszkę U2, The Cranberries, Sinead O’Connor, nogi same porwały się do irish dence, pomyśleli, podumali i tak narodziła się Irlandia:)
Że co.........że niby nie ma takiej legendy....a no nie ma, tak mi się to jakoś w całość połączyło.
Tylko, co takiego uczynił św. Patryk, kim jest Leprechaun i co ma do tego Guinness i U2?
 c.d.n.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz